czwartek, 16 czerwca 2011

Przyjaźń

         Letni wieczór, czyściutki [jak zawsze] pokój Agi. Siedzenie... a właściwie, to ciężko sprecyzować. Każdy w swoim kącie, ze swoją herbatką, swoimi problemami. Ciastka wspólne. Chwile totalnego majaczenia, niezrozumienia, po nich chore napady śmiechu.. nic dodać, nic ująć. 
         Spacer brzegiem Morza. Wszędzie ciemno, słychać tylko przyjemny szum. Pogoda idealna, towarzystwo też. Rozmowa, śmiech, modlitwa.
         Spotkanie po długim rozstaniu, jazda na stopa, pielgrzymkowy spacer i sok pod drogą. Słońce piekło niemiłosiernie. 
         Brak noclegu. Krótka wiadomość: 'wpadaj do mnie, to oczywiste'. i rozmowa do późna, choć w perspektywie wczesnej pobudki. To nieważne, nie wtedy.
          Spotkania 'choćby na chwilę' i 'choćby na jeden uśmiech', wspólna modlitwa, wymiana spojrzeń.
         Wyprawa nie wiadomo gdzie, ale to nieistotne, ważne do kogo.
         Długa i nieporównywalna z niczym tęsknota, ciągły brak kogoś.
         Cisza, niekrępująca. Świadomość, że można komuś powiedzieć tak wiele.. ale jest czas, bo to ktoś, kto zostanie, kto zdecydował się być i nie ucieknie ot tak, po prostu.
         Bezpieczeństwo i spokój.
         Bliskość.
         Uśmiech oczu.
         Wspólna modlitwa i połączone serca w jednej Miłości.
         Wałkowanie wciąż jednego tematu, jednego problemu, byle tylko 'jakoś razem przez to przebrnąć'.
         Chwilowa irytacja i brak cierpliwości, bo ile można tłumaczyć, jak jakiemuś osłowi?
         Kopniak w tyłek, tak w razie nadmiernego marudzenia i pesymizmu.
         Wolny wybór. Brak narzucania się, bo tu nie ma na to miejsca.. jest za to miejsce na 'pamiętam i jestem'.
         To piękne, choć nie zawsze łatwe. Nie każdy ma to szczęście. Ja mam, dostałam ten skarb za darmo, w gratisie. Dziękuję Ci za to, Boże. Razem łatwiej iść, to pewne. Dziękuję za to, że to Ty jesteś tego fundamentem, bez Ciebie nic by nie było, Ty wiesz.


Dziękuję Wam, Przyjaciele.
DZIĘKUJĘ Tobie, Boże, podam dalej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz